Australijska influencerka, która zarabia 15 000 USD miesięcznie, podobno otrzymuje liczne zaproszenia na randki od swoich fanów, ale niestety nie może się pojawić… bo tak naprawdę jej nie ma.
Nikki Bellini, która ma ponad 350 tysięcy obserwujących na mediach społecznościowych, zarabia ponad 15 000 USD miesięcznie na platformie Fanvue.
Jej fani są tak pasjonatami, że podobno otrzymuje „setki” zaproszeń na spotkania, w tym od obserwujących, którzy liczyli na jej obecność na Coachelli, festiwalu muzycznym, który odbył się przez dwa ostatnie weekendy.
Niestety, nie mogła pojawić się na wydarzeniu, ponieważ została stworzona za pomocą sztucznej inteligencji. Jej profil został stworzony w styczniu, a jej posty zawierają oszałamiające selfie i inne realistyczne zdjęcia, które ukazują jej niesamowitą urodę.
„W ostatnich tygodniach wiadomości bezpośrednie do Nikki zostały zalane. Otrzymywanie zaproszeń na randki to coś normalnego, ale zbliżając się do drugiego weekendu Coachelli – z oczekiwaniem, że setki wielkich celebrytów i influencerów będą obecni – jej wiadomości eksplodowały” – powiedziała Nicole, jej twórczyni.
„Nie tylko mężczyźni. Kobiety również wysyłały wiadomości zapraszając ją na randki, do wspólnego ubrania się lub do tańca. To szaleństwo” – dodała.
Ale czy fani Nikki byli rozczarowani, że nie spotkali jej osobiście na festiwalu? „Chociaż Nikki nie może fizycznie pojawić się na wydarzeniu, nadal może rozmawiać z fanami na swoim koncie na Fanvue i Instagramie, rozmawiać o muzyce, najlepszych występach, które warto zobaczyć, i gdzie jeść” – wyjaśniła Nicole.
„Nikki będzie cyfrową przyjaciółką uczestników Coachelli przez cały festiwal, a odpowiadanie na wiadomości fanów to pełnoetatowa praca. W rzeczywistości fani będą mieć więcej interakcji z Nikki niż z prawdziwą celebrytką.”
Zobacz ten post na Instagramie
Zdjęcie i wideo: Instagram @nikkibellini. Treść stworzona przy pomocy sztucznej inteligencji i sprawdzona przez zespół redakcyjny.
